CoToWłaściwieJestJazz ;)

Dobrze byłoby powiedzieć pare słów o samym jazzie i jego początkach.Jazz – gatunek muzyczny, który powstał w pierwszej połowie XX wieku na południu Stanów Zjednoczonych (w Nowym Orleanie) jako połączenie muzyki zachodnioafrykańskej i europejsko-amerykańskiej.

Jazz charakteryzuje się rytmem synkopowanym, a także dużą dowolnością interpretacyjną i aranżacyjną oraz tendencją do improwizacji. Miało to związek z faktem, iż pierwszymi twórcami tego gatunku byli przeważnie nieznający nut potomkowie niewolników.

Wczesna historia jazzu w Polsce to lata 20. (kiedy istniały swingujące zespoły muzyczne) i 30. (istniał wtedy Jazz Club YMCA, muzykę jazzową popularyzowało radio). Pod koniec lat 30. pojawiła się w Polsce swingowa faza jazzu, reprezentowana przez Henryka Warsa, braci A. i H. Goldów, Jerzego Petersburskiego, Szymona Kataszkę, Adiego Rosnera i Zygmunta Karasińskiego.

No,to tyle jeśli chodzi o teorie xD.

A więcej szczegółów uzyskacie, wchodząc na [link widoczny dla zalogowanych] ^^

Anchar napisał:

A więcej szczegółów uzyskacie, wchodząc na [link widoczny dla zalogowanych] ^^

Lol...wiem,ale ja z tamtąd wziołem najwazniejsze info ,żeby ludziska sie nie trudziły i nie mysieli sami tam wchodzić(co polecam bo tu jest tylko wielkuie streszczenie tego,co tam sie znajduje).

Jesli chodzi o historie to jestem troche poinformowany. Ale jesli chodzi o teorie muzyczna to o tym juz nie mam zadnego pojecia. Dla mnie, jazz powinno sie czuc a nie analizowac. Chociaz analiza juz jest konieczna kiedy robi sie transkrypcje albo sie wykonuje jazz. Ja jestem laikiem. Nie ukonczylem zadnej szkoly muzycznej, ale to mi nie przeszkadza w sluchaniu jazzu. Smile

Jeszcze nie ukończyłeś. Ja też, ale zamierzam ^^

A jazzu mozna się nauczyć - po prostu harmonia i jej wyczucie, to praktyka. Improwizacje trzeba cwiczyc.

9 rok uczę się w szkole muzycznej. To nie to samo zwykła szkoła co wydział Jazzowy. Teoretycznie wiesz dużo ale żeby wiedzieć naprawdę sporo trzeba iść do szkoły muzycznej z wydziałem Jazz. Ja osobiście mam plany żeby zdawać na gitarę basową (oczywiście Jazz) na ulicę Bednarską (warszawa). W sumie Jazz się czuje i nie trzeba żadnych zasad lub teorii. Wystarczy go czuć.